Dbanie o odpowiedni poziom dostępu do światła dziennego w naszych wnętrzach to nie tylko kwestia estetyki czy funkcjonalności. Światło dzienne ma bardzo duży wpływ na ludzkie zdrowie, a jego niedobory mogą mieć naprawdę przykre konsekwencje. Oczywiście w zależności od pory dnia potrzebujemy innej dawki światła: jeśli chcemy zasnąć najlepiej posłuży nam zaciemnione pomieszczenie, natomiast na efektywny poranek lepiej nastroi nas większa dawka promieni słonecznych. Przyjrzyjmy się temu, jak światło dzienne oddziału na ludzkie zdrowie.
Promienie słoneczne a poziom szczęścia
Na Islandii profilaktyka depresji jest traktowana bardzo poważnie. Zapobiega jej się z dużą determinacją, podobnie jak w Polsce w sezonie jesienno-zimowym walczymy z potencjalnym przeziębieniem. Islandczycy już w szkole dostają specjalne broszury, które mają pomóc im w skutecznej walce z zagrożeniem. Naukowcy nie mają wątpliwości, że większe narażenie na depresję, które dotyka nie tylko Islandczyków, ale także mieszkańców krajów Skandynawskich jest związane z ograniczonym dostępem do światła dziennego przez przeważającą część roku. W Polsce miesiące zimowe również wiążą się z tym, że większość z nas promienie słoneczne widzi jedynie przez okno. Zaczynamy pracę – jest ciemno, kończymy pracę – również ciemno. Duża część Polaków wskazuje, że w miesiącach zimowych spada ich motywacja do działania, a zadowolenie z życia określają jako zdecydowanie niższe niż wiosną czy latem. Mieszkańcy miejsc, w których światło dzienne ma niską intensywność w poszczególnych miesiącach chętnie korzystają z możliwości egzotycznych wyjazdów właśnie jesienią czy zimą. Szansa na zakup biletów lotniczych zdecydowanie taniej niż chociażby jeszcze dekadę temu, bardzo umacnia ten trend. Ładowanie akumulatorów na Wyspach Kanaryjskich, w Azji czy Afryce pozwala przetrwać do wiosny.
Okna a zadowolenie z życia i pracy
Wpływ światła dziennego na zdrowie jest na tyle istotny, że naukowcy wielokrotnie podejmowali się eksperymentów badających zależności pomiędzy ekspozycją na promienie słoneczne a funkcjonowaniem ludzkiego organizmu. Z eksperymentu naukowców z Northwestern University i University of Illinois w Urbana-Champaign wynika, że dostęp do światła dziennego w powierzchniach biurowych znacząco poprawia jakość i długość snu w nocy. Z badania dowiadujemy się również, że ekspozycja na światło dzienne, szczególnie w godzinach porannych, korzystnie wpływa na poziom energetyczny badanych, a także poprawia ich metabolizm i ogólne funkcjonowanie. Niestety w zdecydowanej części powierzchni biurowych brakuje naturalnego oświetlenia. W biurach, w których są okna, bardzo często są one usytuowane w taki sposób, że nie umożliwiają dotarcia do wnętrza odpowiedniej ilości promieni słonecznych, która pozwoliłaby na swobodną pracę i wykonywanie zadań. W takich przypadkach pracownicy skazani są na sztuczne oświetlenie. Zdarza się również, że pomieszczenia są całkowicie pozbawione okien i wtedy pracownicy nie mają żadnego punktu odniesienia dla zmęczonych pracą przy komputerze oczu. Brak dostępu do promieni słonecznych w czasie pracy wpływa negatywnie na funkcjonowanie w codziennym życiu: zaburza wspomniany już metabolizm i rozregulowuje cykl snu.
Światło dzienne a wzrok
Obecnie dzieci i nastolatki spędzają większość czasu przed ekranami: telefonów, komputerów czy tabletów. Najmłodsi czas wolny chętniej spędzają na grach komputerowych czy oglądaniu filmów na youtube i scrollowaniu mediów społecznościowych niż na zabawach na świeżym powietrzu. Do tego wszystkiego dochodzi edukacja online spowodowana pandemią. Poza negatywnymi skutkami w postaci problemów z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami czy obniżoną samooceną (wynikającą z ciągłego porównywania się do ideałów z sieci), dzieci i młodzież odczuwają też negatywne skutki braku ekspozycji na promienie słoneczne. Ekrany i sztuczne światło nie mają pozytywnego wpływu na wzrok. Co więcej, zbyt długi czas spędzony przed ekranami może doprowadzić do rozwoju krótkowzroczności i zaburzeń widzenia. Dla porównania, osoby urodzone w latach 80-tych kontakt z komputerami rozpoczęły w wieku licealnym i później. Nie był on również tak intensywny jak dziś: czas wolny częściej spędzano na świeżym powietrzu. Obecnie widok 7-latka przed komputerem dziwi coraz mniej. Można więc przypuszczać, że w wieku 40 lat obecni nastolatkowie będą mieć poważne problemy ze wzrokiem.
Światło dzienne ma ogromny wpływ na ludzkie zdrowie. Oddziałuje również na nasze samopoczucie i reguluje chęci do życia. Warto więc zadbać o prawidłowy dostęp do światła dziennego we własnych domach, czy przestrzeniach biurowych.